🌿 Ladies of Hive – From the Heart 29,623 Steps of Closeness – A Walk That Heals the Soul
In a world that never stops — that floods us with notifications, deadlines, pressure and noise — we made a different choice.
We chose to log out of the chaos and log in to something real.
To nature.
To connection.
To each other.
I don’t know about you, but more and more often I feel that I need real moments — not the ones posted on Stories, but the ones that stay in your heart.
Moments with my children.
With my husband.
With myself.
That’s why we took off on a family hike near Jelenia Góra, along a trail by the Bóbr River, through woods, over bridges, across rocks and into the quiet. No perfect plan, just open hearts and a willingness to wander. I used the Mapy.com app to map out the route — and it worked beautifully! You can highlight attractions, view photos, adjust your trail easily, and avoid random "shortcuts" through the bushes 😉.
🌲 Along the way, we visited:
Góra Gapy,
Perła Zachodu – a charming spot with a wooden bridge and the most delicious crêpes,
the Gibraltar viewpoint,
and a scenic tower that offered breathtaking views.
But the real magic didn’t lie in the places.
It lived in the in-between moments.
👣 29,623 steps.
💬 Thousands of words exchanged without a single phone notification.
🤍 Dozens of glances that said more than any picture could.
🎒 A few tired feet, and one big heart — our family’s.
There was a moment when my youngest took my hand and whispered,
“I wish we could walk like this every day.”
There was a moment when my daughter leaned into me and said,
“I love when you laugh without your phone.”
And there was a moment when I admitted to myself:
“Yes. This is what I needed.”
📵 My phone stayed deep in my backpack for most of the hike.
We only took photos when our hearts told us to stop and capture something — not for likes, not for followers. Just for us.
📌 As a mother, a woman, a human — this was one of those rare days that stays with you.
When your kids aren’t yelling “Can I have your phone?” but instead say “Come see this!”
When your partner isn’t checking the time, but smiles and says, “Let’s not rush.”
🌼 If you’re reading this and looking for inspiration…
Let me tell you this: We’re going in the right direction when we walk it together.
Slow down. Log out. Make space for being truly present.
You don’t need much — just a good pair of shoes, a thermos of tea, and someone to walk with, even in silence.
Because life happens when no one’s watching the screen.
And the most beautiful memories are born in places with no Wi-Fi…
…but full signal in your heart.
🌿 Ladies of Hive – Post z serca.29 623 kroki bliskości – wędrówka, która leczy duszę
W świecie, który nie zwalnia ani na chwilę, który zasypuje nas powiadomieniami, terminami, zadaniami i presją produktywności… postanowiliśmy się wylogować. Z rzeczywistości. I zalogować się do siebie. Do przyrody. Do relacji. Do ciszy.
Nie wiem jak Wy, ale ja coraz częściej czuję, że potrzebuję prawdziwych chwil — nie tych wrzuconych na Instastory, tylko tych, które zostają w sercu. Chwil z moimi dziećmi. Z mężem. Ze sobą samą.
Dlatego ruszyliśmy na rodzinną wędrówkę w okolice Jeleniej Góry — szlakiem wzdłuż rzeki Bóbr, przez lasy, skały i mostki. Bez planu idealnego, ale z otwartymi sercami i gotowością na wszystko. Trasę zaplanowałam z pomocą świetnej aplikacji Mapy.com – polecam z całego serca! Można zaznaczać atrakcje, przeglądać zdjęcia, modyfikować przebieg trasy i unikać niepotrzebnych skrótów przez krzaki 😉.
🌲 Po drodze odwiedziliśmy:
Górę Gapy,
Perłę Zachodu – klimatyczne miejsce z drewnianym mostem i pysznymi naleśnikami,
punkt widokowy Gibraltar,
oraz wieżę widokową, z której rozciągał się widok zapierający dech w piersiach.
Ale to nie krajobrazy były najważniejsze.
Najważniejsze były chwile pomiędzy.
👣 29 623 kroki.
💬 Tysiące słów, które padły bez przerywania ich powiadomieniem.
🤍 Dziesiątki spojrzeń, które mówiły więcej niż jakiekolwiek zdjęcie.
🎒 Kilka zmęczonych nóg i jedno wielkie serce — nasze, rodzinne.
Był moment, kiedy najmłodszy złapał mnie za rękę i powiedział: „Chciałbym, żebyśmy tak chodzili codziennie.”
Był moment, kiedy starsza córka wtuliła się we mnie, szepcząc: „Lubię, jak się śmiejesz bez telefonu w ręku.”
I był moment, kiedy sama przed sobą przyznałam: „Tak, właśnie tego mi było trzeba.”
📵 Telefon leżał w plecaku przez większość czasu. Zdjęcia robiliśmy tylko wtedy, gdy serce mówiło: „Zatrzymaj to”. Nie dla lajków. Dla nas.
📌 Z perspektywy mamy, kobiety, człowieka — to był jeden z tych dni, które zostają z Tobą długo po powrocie. Gdzie dzieci nie krzyczą „daj mi telefon”, tylko „chodź, zobacz!”. Gdzie mąż nie zerka na zegarek, tylko mówi: „Nie śpieszmy się.”
🌼 Jeśli jesteś tu, bo szukasz inspiracji…
To powiem Ci jedno: idziemy w dobrym kierunku, kiedy idziemy razem.
Zatrzymaj się. Wyloguj na chwilę. Zrób miejsce na prawdziwe „tu i teraz”.
Nie potrzebujesz wiele – tylko wygodnych butów, termosu z herbatą i kogoś, z kim można iść bez słów.
Bo życie dzieje się właśnie wtedy, kiedy nikt nie patrzy na ekran.
I najpiękniejsze wspomnienia rodzą się tam, gdzie nie ma Wi-Fi, ale jest zasięg... serca.
