12,500 Steps and a Rail Bike Adventure in Staniszcze Wielkie 🚴♀️🚂
Total steps: 12,500
Date: July 26, 2025
Main activity highlight: Rail bike ride – 10:00–11:00 AM
Location: Staniszcze Wielkie + IKEA + backyard
Today was a high-energy day with 12,500 steps – but the real calorie-burner and joy-generator was our rail bike adventure! 🚴♀️
Yes – like biking, but on train tracks!
In the village of Staniszcze Wielkie, we found this gem of an activity: two pedal-powered carts, six people, and lots of giggles.
We split up: I rode with my husband and our youngest, Wiktor, while our older kids – Oskar, Sara, and Alex – pedaled the second cart.
We cycled through scenic views, under trees, along sunny fields – cheering each other on, racing a bit, and just enjoying the ride. It was a solid 60 minutes of movement with short breaks to enjoy the surroundings and switch positions.
The rest of the day was just as active:
🏃 IKEA pick-up mission = mini walking marathon,
🎪 Backyard tent setup for a teenage sleepover,
🔨 My husband added a roof to Sara’s treehouse deck, I prepped the garden,
🛍️ Grocery run to stock up on party snacks.
Tomorrow promises even more action – I’ll be entertaining three teenage girls, keeping things fun, and in between… packing for the hospital. I’m being admitted Monday morning, and my surgery will likely be on Tuesday.
But today? Today I moved, I smiled, I laughed, and I showed up for my family.
Let’s keep those steps coming! 💪
12500 kroków i drezynowa przygoda w Staniszczach Wielkich 🚴♀️🚂
Dzienna liczba kroków: 12 500
Data: 2025-07-26
Lokalizacja aktywności: Staniszcze Wielkie + ogród + Ikea
Godzina największej atrakcji: Przejażdżka drezyną – 10:00–11:00
Dziś miałam aktywny dzień na 12 500 kroków, ale największe spalanie kalorii i radości przypada na... przejażdżkę drezyną rowerową! 🚴♀️ Tak, dokładnie – rower na szynach! W miejscowości Staniszcze Wielkie czekała na nas superprzygoda – 2 drezyny, 6 osób i mnóstwo śmiechu.
Podzieliliśmy się: ja, mój mąż i nasz najmłodszy Wiktor – jedna drezyna. Oskar, Sara i Alex – druga drezyna. I ruszyliśmy w trasę! Przez las, pola, tunele zieleni – pedałując, śmiejąc się, robiąc zdjęcia i czasem udając, że jesteśmy pociągiem widmo z westernu 😄.
Wyszło dobre cardio – mniej więcej godzina ciągłego pedałowania z krótkimi przerwami na mijanki i zachwyty widokami.
Reszta dnia to równie aktywny domowy survival:
🏃 Ikea – odbiór pościeli (kroki między półkami = minimaraton),
🎪 Rozstawianie namiotu dla dziewczynek w ogrodzie,
🔨 Mąż montował daszek, ja ogarniałam działkę,
🛍️ Zakupy na jutrzejsze nocowanie nastolatek.
Jutro kolejne kroki – nie tylko w ogrodzie, ale też te symboliczne: ostatnie przed moim poniedziałkowym przyjęciem do szpitala. A operacja? Pewnie we wtorek – i mam nadzieję, że będzie to krok w stronę lepszego komfortu życia 💪
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io